Strona główna » Wyprawa do Narwiku i na Spitzbergen – wystawa

Wyprawa do Narwiku i na Spitzbergen – wystawa

dodane przez: Marta L
Wyprawa-do-Narwiku-i-na-Spitzbergen-wystawa

Po-rejsowa wystawa fotograficzna z Wyprawy Narwik 2015

 

W maju br. obchodziliśmy 75. rocznicę zwycięskich walk, jakie w Narwiku w 1940 roku prowadziła m. in. Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich. Od 30 maja do 9 sierpnia 2015, pod patronatem Prezydenta Szczecina, Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu i Ambasady Norwegii, szczecińska młodzież popłynęła jachtem ‘Stary’ do Narwiku i na Spitsbergen. Zapraszamy do Szczecina na wystawę, dokumentującą rejs.

Wystawa ‘STARYM do Narwiku i na Spitzbergen’
– otwarcie 30 października 2015 o godz. 17.00
Szczecin, Książnica Pomorska im. Stanisława Staszica,
Hol przy Czytelni Głównej bud. I, piętro II

Istotą rejsu nie był wyczyn, lecz szeroko pojęta edukacja historyczna i żeglarska; wszystko, w czym młodzież uczestniczyła wykraczało daleko poza pokład jachtu. Załoga złożyła wieńce na cmentarzu w Hakvik w czasie uroczystego apelu i oddała hołd pamięci żołnierzy oraz marynarzy z ORP Grom, zatopionego przez niemieckie samoloty w pobliskim fiordzie Rombakken. Młodzież pobrała również z pola walki ziemię, przeznaczoną do Ściany Pamięci w Sanktuarium na Krzeptówkach w Zakopanem.

Z Narwiku ‘Stary’ popłynął wokół Przylądka Północnego, odwiedził Wyspę Niedźwiedzią, na której w latach 1932-033 pracowali polscy polarnicy podczas II Międzynarodowego Roku Polarnego.

Na Spitsbergenie wyprawa zawinęła do Polskiej Stacji Polarnej w Hornsundzie, w której zakładaniu w 1957 roku uczestniczyła załoga parowca Ustka należącego do Polskiej Żeglugi Morskiej w Szczecinie. Na prośbę dyrekcji PŻM młodzież zawiozła Stacji pamiątkową tablicę. Na zlecenie Instytutu Oceanologii PAN w Sopocie załoga wykonała serię obserwacji naukowych w Storfjorden, we współpracy z Instytutem Oceanologii Polskiej Akademii Nauk w Sopocie i zebrała tam okazy skał dla Uniwersytetu Szczecińskiego.

Plonem tegorocznego rejsu jest wystawa, która będzie sukcesywnie prezentowana w Szczecinie, Świnoujściu, Kołobrzegu i Trójmieście. Oprócz żeglowania i przyrody Norwegii, pokazani są w niej również ludzie, których załoga poznała w Norwegii.

Ze Szczecina do Narwiku, po ziemię z pola bitwy, przeznaczoną do Grobu Nieznanego Żołnierza, ruszył poprzednio (23 czerwca 1957 roku) także inny rejs, w którym wzięły udział jachty ‘Mariusz Zaruski’ i ‘Zew Morza’. Był to rejs, w którym po raz pierwszy polscy żeglarze przekroczyli północny krąg polarny.

‘- Dziś, tak jak 75 lat temu, najlepszą drogą do zapewnienia nam pokoju i bezpieczeństwa jest współpraca z innymi krajami’, stwierdzają w specjalnym komunikacie Minister Obrony Ine Eriksen Soreide i Minister ds. UE i EOG Vidar Helgesen.

75 lat temu nazistowskie Niemcy poniosły swą pierwszą dużą klęskę militarną. Stało się to w Norwegii – w Narwiku. Ale to zwycięstwo nie było tylko norweskie.

W kwietniu i maju 1940 roku, w rejonie Narwiku i samym mieście trwały zacięte walki na morzu i na lądzie. Obszar ten odgrywał ogromną rolę strategiczną ze względu na przebiegający tamtędy ze Szwecji transport rudy żelaza, która miała bardzo duże znaczenie dla niemieckiego przemysłu zbrojeniowego.

W nocy z 27 na 28 maja, siły norweskie, wraz z żołnierzami francuskiej Legii Cudzoziemskiej przypuściły atak przez fiord Rombaken. W ich skład wchodziły polskie i brytyjskie siły morskie i lądowe. Po zaciętych walkach Narwik został zdobyty dzięki wspólnym wysiłkom sił alianckich.

Walki w tamtych tygodniach w Narwiku i jego okolicach były niezwykle trudne. Zarówno warunki pogodowe, jak i terenowe wymagały skrajnego wysiłku ze strony każdego z żołnierzy i każdego oddziału. Alianci przeciwstawili się wrogim siłom, które oceniano jako dominujące. A jednak, mimo przewagi wroga, alianccy żołnierze doprowadzili hitlerowców do pierwszej wielkiej klęski militarnej. Zwycięstwo było ważnym symbolem dla sił sprzymierzonych, które kontynuowały walkę o przyszłą wolność.

Narwik stał się dowodem na to, że niemiecką armię da się jednak pokonać. Po raz pierwszy walczyły tam ramię w ramię siły polskie, brytyjskie, norweskie i francuskie. Decydujące znaczenie dla tego zwycięstwa miało, i także ma obecnie w ramach NATO, współdziałanie z siłami sojuszniczymi.

Wkład sił brytyjskich i francuskich jest ogólnie znany, ale wielu ludzi nadal nie wie, jak centralną rolę w bitwie o Narwik odegrały siły polskie. Polska Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich uczestniczyła w bitwie o Narwik w liczbie ok. 5000 żołnierzy. Najmłodszy z nich miał zaledwie 16 lat. Po wojnie wielu z polskich żołnierzy zostało odznaczonych medalami przez norweskie władze.

Walczyliśmy wspólnie z naszymi sojusznikami i wspólnie też cierpieliśmy. Gdy wspominamy wysiłki oddziałów polskich żołnierzy, nie możemy zapominać o tysiącach jeńców wojennych – wielu z Polski i innych krajów Europy Wschodniej i Środkowej – którzy zostali przewiezieni do Norwegii, zmuszeni do pracy i tu zmarli.

W Europie, powstałej w kształcie po 1945 roku, potrzeba głębokiej integracji i pokojowego współistnienia, których orędownikami są również Norwegia i Polska, wywodzi się w ogromnej mierze z okupionych najwyższą ceną lekcji płynących z doświadczeń II wojny światowej.

Ideą przyświecającą tej integracji były wolny handel, dialog i solidarność, oparte na współzależności i lepszym zrozumieniu dla współpracy wszystkich narodów w zjednoczonej Europie. Nadzieja ta przetrwała zimną wojnę i miała szczególne znaczenie dla krajów wschodnioeuropejskich. W ubiegłym roku obchodziliśmy 25-lecie upadku muru berlińskiego, wieńczącego dążenia krajów Europy Wschodniej do integracji ze społecznościami transatlantyckimi i europejskimi w celu zapewnienia trwałego pokoju, stabilności politycznej i gospodarczej oraz wzmocnienia demokracji.

Dzisiaj Norwegia i Polska są sojusznikami w ramach NATO i blisko współpracują nad szukaniem rozwiązań dla obecnych zagrożeń bezpieczeństwa w Europie. Nasza współpraca staje się coraz bliższa, a rola Polski jako znaczącego członka zarówno NATO, jak i UE jest coraz ważniejsza. Dlatego też jest to dla nas szczególnie satysfakcjonujące, że Wiceminister Obrony RP Maciej Jankowski jest obecny w Narwiku na obchodach rocznicy bitwy o to miasto. Jego obecność jest widocznym dowodem na historyczną wagę tych walk, a także na to, jak ściśle jest ze sobą powiązane bezpieczeństwo naszych obu krajów: tak samo dziś, jak i w 1940 roku.

Dzisiaj żywa jest nadzieja na zjednoczoną i pokojową Europę także na Ukrainie, w Gruzji i w Mołdawii. Niewiele jest ważniejszych rzeczy niż pomoc w przetrwaniu tej nadziei, nawet w obliczu działań wojennych na naszym kontynencie. Historia tę nadzieję nam daje. Coraz większa część Europy rozumie, że współpraca jest czymś, co przynosi korzyść wszystkim. UE staje się również coraz ważniejszym dla nas partnerem w polityce zagranicznej i polityce bezpieczeństwa. Naszą gwarancją bezpieczeństwa jest i będzie NATO, jednakże zasadniczym elementem odpowiedzi międzynarodowej społeczności na postępowanie Rosji wobec Ukrainy powinien być tylko jasny i konstruktywny podział pracy między NATO i UE. Jest na to zapotrzebowanie teraz, gdy polityka bezpieczeństwa znów jest w samym centrum zainteresowania Europy.

Nasze bezpieczeństwo i spokój są najlepiej chronione poprzez współpracę z naszymi sojusznikami. O tym ma nam przypominać Narwik.

Źródło: amb-norwegia.pl
Fot: freeimages.com

Podobne artykuły